International

Lyrics 15. Paluch x Słoń – Milimetry

  1. Paluch x Słoń – Milimetry (prod. Miroff) Lyrics
    Paluch:
    Do celu znowu milimetry
    Do celu znowu milimetry, bo robię z mili metry
    Jak mechanizmy w AP

    Do celu znowu milimetry, bo robię z mili metry
    Jak mechanizmy w AP, precyzja bez korekty
    Marzę o pięknym życiu, zjadłem na tym zęby
    Bez benzo i dragów, bez strachu i biedy
    Myślę o bliskich, o siebie się nie martwię
    By w pojebanym świecie ktoś ich nie zabił za papier
    Nie zabił za wygląd, za pogląd polityczny
    By dzieci były sobą, bez narzuconych wytycznych
    Obyś miał wszystko bracie i za to polej
    Jak wpadnie gruby szmal, to siebie nie zapomnij
    Szare życie dziś wypełnia się kolorem
    Ja w stonowanych barwach ciągle pewnie stawiam kroki

    Znowu budzi mnie telefon
    Tsunami codziennych spraw
    Dawno zgubiłem peleton
    Bo obrałem własny szlak
    Znowu budzi mnie telefon
    Tsunami codziennych spraw
    Miejskie lampy nadal świecą
    Gdy po swoje ruszam w dal

    Słoń:
    Do celu znowu milimetry, świat się, jak CD kręci
    Problemy wokół nas wciąż wirują niczym derwisz
    Mam czasem tak mroczne myśli, że na bitach zgniły wersy
    Każdy chce wiecznych wakacji i mieć kasę z dywidendy
    Lecz życie to wściekły pies z tysiącem chorób
    Kilka problemów i pracowitość wyniosłem z domu
    Ćpanie z chlaniem, psychotropy trochę zryły mi czosnek
    Lecz nie mam w planach fajrantu, aż starczy śliny mi w mordzie
    I nie spocznę, napierdalam, nie wychodzę z okopów
    To dla Wojtka i dziewczyn, Rafał spoczywaj w pokoju
    Dla bliskich ziomów mam miłość, nie ma życia bez spięć
    Grzesiu z Kasią dacie radę, Beniu trzymaj się też, to BDF

    Paluch:
    Znowu budzi mnie telefon
    Tsunami codziennych spraw
    Dawno zgubiłem peleton
    Bo obrałem własny szlak
    Znowu budzi mnie telefon
    Tsunami codziennych spraw
    Miejskie lampy nadal świecą
    Gdy po swoje ruszam w dal

    Słoń:
    Jak Nascar pędzimy w pętli
    Na niebie słońce goni księżyc
    Zagryzam zęby, bo tak, jak ty odczuwam stres
    Ciągle mnie goni jakiś termin
    I wierz mi, że chciałbym zostawić daleko w tyle gniew
    Jak Nascar pędzimy w pętli
    Na niebie słońce goni księżyc
    Zagryzam zęby, bo tak, jak ty odczuwam stres
    Ciągle mnie goni jakiś termin
    I wierz mi, że chciałbym zostawić daleko w tyle gniew

    Paluch:
    Znowu budzi mnie telefon
    Tsunami codziennych spraw
    Dawno zgubiłem peleton
    Bo obrałem własny szlak
    Znowu budzi mnie telefon
    Tsunami codziennych spraw
    Miejskie lampy nadal świecą
    Gdy po swoje ruszam w dal

    Lyrics, Letras, Paroles, Deutsche, Letras, Testi,Тексты, Texty, Norske, Текстови, Versuri, Persian, Liricí, Lirik, Nederlandse, Tagalog

Deixe uma resposta

Esse site utiliza o Akismet para reduzir spam. Aprenda como seus dados de comentários são processados.

%d blogueiros gostam disto: